Seksualne uniesienia z Anią na łące w pełni wiosny
Następną serią uniesień seksualnych, jakie przeżyliśmy, była pełnia wiosny. Było już naprawdę gorąco, jeśli nie można powiedzieć, że wybuchła potężna fala gorąca. Anka od razu rano porwała mnie na długi spacer, który trwał prawie dwie godziny. Zaszliśmy sobie na tą naszą ulubioną łączkę, tą, gdzie mieliśmy pierwszy mocniejszy seks. Teraz też było bardzo namiętnie i bardzo, bardzo mocno. Ania wzięła kocyk. Po dojściu na miejsce, ściągnęła z siebie wierzchnie ciuszki. Jak do niej dołączyłem, zastałem ją w czerwono-niebieskim stroju bikini. Minęło jakieś 5-10 minut i Anka jednym ruchem pozbyła się stanika od bikini. Poprosiła wyraźnie o to, żebym jej posmarował piersi, bo chce trochę się poopalać. Tak też zrobiłem. Nie spodziewałem się jednak efektu. Ania błyskawicznie zdjęła majtki i zaczęła się najzwyczajniej przy mnie masturbować. Widziałem, jak Anka na moich oczach wkłada sobie do cipki palce, żeby finalnie do pochwy wjechać całą dłonią. Było to niesamowite doświadczenie. Ania bawiła się palcami w środku cipki, a ja na to patrzyłem i początkowo nie wiedziałem, co z tym faktem zrobić. Poczekałem jakąś minutę i zacząłem pieścić jej piersi. Jednocześnie zaserwowałem Ance bardzo namiętny pocałunek w usta. Niewiele zastanawiając się, zniżyłem się do szyi, piersi, wyssałem obydwa sutki Ani, Anię to bardzo mocno podnieciło, bo aż się wzdrygnęła i wyjęła ręce z cipki. Ania obaliła mnie na plecy i rękoma dorwała mojego kutasa. Dosłownie myślałem, że po prostu eksploduję z podniecenia. Ta dziewczyna potrafi zająć się kutasem naprawdę bardzo dobrze i to jest istotnie fajne. Tak nabuzowany, wstałem i jednym ruchem obaliłem Anię na plecy. Złapałem za nogi Ankę i wsadziłem kutasa do jej pochwy. Penetrowałem ostro, mocno, głęboko i aż do końca. Pieprzyłem Anię w sposób najbardziej podniecający jak tylko się dało. Rozkoszą było obserwować, jak delikatne dziewczęce ciało Ani wzdryga się z chwilą każdego mojego pchnięcia kutasem w jej dziewczęcej pochwie. Anka dosłownie co chwila krzyczała.
-Tak! Och!...Ach!....Och!....Dawaj! Tak! Kocham to!....w miarę zwiększania się mojej intensywności penetracji pochwy i w miarę zwiększania się intensywności doznań namiętności u Ani, która zazwyczaj na tego typu "akcje" reaguje bardzo namiętnie i seksownie, co chyba wcale nie świadczy o dziewczynie źle, a wręcz przeciwnie, świadczy o jej bardzo, bardzo dobrze. Chyba każda dziewczyna uwielbia namiętny seks, namiętną seksualną penetrację pochwy w środku upalnego dnia na rozległej łące, gdzie nikt nic nie widzi, a jedynymi świadkami aktu seksualnego są świerszcze, inne owady i całe mnóstwo różnego gatunku ptactwa, które jedynie wtórowało dzikim wrzaskom poddawanej namiętnym pieszczotom cipki Ani. Penetrowałem teraz cipkę Ani jakieś 15 minut. Postanowiłem przestać. Anię przestawiłem teraz tak, żeby mi wypięła dupsko. Dwa palce prawej ręki wsadziłem w pochwę dziewczyny, a lewej ręki w dupsko. To, co się działo z tą niesamowitą dziewczyną, było nie do opisania. Anią potrząsały teraz wielkie fale orgazmu, które trwały jakieś 20 minut czyli w zasadzie cały ten czas, kiedy urządziłem jej podwójną penetrację. Wrzeszczała jedynie co chwila:
-Kurwa! Ja pierdolę! O kurwa mać! Ja pierdolę! Co on robi! Kurwa!. Nagle zmieniłem front działań i wparowałem kutasem w dupsko Anki. Ta, nie spodziewając się mojego brutalnego potraktowania jej w dupę, głośno wrzasnęła z bólu:
-Och! Ale to boli! Kurwa!. Ja nie byłem jednak niczym wzruszony i jebałem dupsko Ani kutasem najbrutalniej jak potrafię. Do tego wziąłem ze sobą omawiane przeze mnie kiedyś w tych opowiadaniach "miotełki do bicia", którymi z rozkoszą uderzałem gołe pośladku Ani tak mocno, że jeszcze bardziej wzrosła rozkosz, jaka ogarniała Anię. Bardzo się cieszyliśmy z tego, że możemy na łonie natury, na dzikiej łące urządzić sobie kolejną namiętną seksualną zabawę. Ania w tym momencie położyła się na plecach. Totalnie zmieniłem front działania. Złapałem teraz za jej duży biust, wylizałem jej cycuszki. Anka za to odwdzięczyła mi się, łapiąc kutasa w buzię i łapczywie połykając wszystko to, co z niego dała radę wyssać. Oczywiście efektem jej działań było to, że błyskawicznie wystrzeliłem w biust Ani. Ankę to rozbawiło. Nie wiedziała, że to kolejny etap. Złapałem Anię za cycki. Między cycki wsadziłem kutasa. Posuwałem kutasem w rowku między cyckami dziewczyny jakieś 20 minut. Anię to wprawiło w kolejną falę ogromnej rozkoszy, co znowu mnie bardzo, ale to naprawdę bardzo ucieszyło. Tak podniecona Anka, obaliła mnie na plecy, rozkraczyła nogi i pizdą siadła na moim kutasie. Siadła w ten sposób, że od razu cały zniknął w jej dziewczęcej pochwie. Zaczęła podskakiwać na moim kutasie tak, że ten znikał cały w jej wnętrzu. W pewnym momencie wrzasnęła:
-No i tak mi się podoba! Jedziemy! Kurwa teraz to jest to!. Podskakiwała tak namiętnie na moim kutasie jakieś 20 minut. Za chwilę wyraźnie poprosiła mnie, żebym złapał ją za cycki. Tak też uczyniłem Anka podskakiwała na moim penisie. Ja w tym momencie namiętnie masowałem jej piersi w ten sposób, że tworzyliśmy niesamowicie zgraną całość. Podobało mi się tak i to naprawdę bardzo mocno. Bawiliśmy się tak w tej pozycji jakieś 20-30 minut. Obaliłem ją teraz na plecy. Z całą mocą wjechałem teraz w pochwę Ani. Zrobiłem to tak mocno, że chyba ją nawet trochę to zabolało. Penetrowałem dziewczynę w pochwę mocno i namiętnie. Można powiedzieć nawet, że chwilowo było to nawet trochę brutalnie. Widać było też wyraźnie, jak buzia Anki robi się trochę czerwona. Nie wiadomo jednak, czy to z rozkoszy, czy to z ogromnego bólu, jaki mógł zadawać Ance mój kutas, wiercący w cipce Ankę do końca, w zasadzie po samą tylną ścianę jej macicy. Podobało mi się to bardzo. Za chwilę obróciłem Anię na brzuch. Od razu wcisnąłem się do pochwy dziewczyny z całą siłą, ostro, brutalnie i mocno. Jebałem Anię od tyłu z całej siły, ostro tak, że było wyraźnie słychać każde uderzenie penisa o tylną ścianę macicy dziewczyny. Ania przy każdym pchnięciu wrzeszczała:
-Kurwa! Aj! Aua! Kurwa! Ale to boli! Kurwa! On mi tą pizdę rozpierdoli! Kurwa mać! Ta to pierdolę! A za chwilę dosłownie było zupełnie inaczej. Sprawiała wrażenie, jakby dosłownie pogodziła się z tym, że ten seks ma być mocny, ostry, głęboki, czasami nawet i brutalny. Dalej wrzeszczała z bólu, ale jednocześnie zdawało się, jakoby już się poddała, a nawet ten ból przemienia się w ogromną rozkosz, którą przecież chciałem Ani dać. Żadna to przecież przyjemność z seksu, jak poza bólem dziewczyna nie odczuje choć odrobiny wielkiej rozkoszy, której nie da się uniknąć, jeżeli mówimy o przyjemności czerpanej z seksu. Dla nas obydwojga z resztą ten seks był niesamowity. Dawno nie czuliśmy tak wielkiej przyjemności ze wspólnej zabawy i namiętności, jaką daje seks. Było tak mimo faktu, że byliśmy okropnie spoceni, rozgrzani wręcz do czerwoności. Swoją droga, mając kutasa w pochwie Ani zastanawiałem się przez chwilę, jaka cholera nas podkusiła, żeby pierdolić się w tak gorący dzień w samo południe. Cóż...widać miłość między ludźmi zdaje się nie znać granic nawet ekstremalnych. A może i to dobrze. Położyłem Anię jeszcze raz na plecy. Złapałem piersi Anki. Jednocześnie mocno wsadziłem penisa do pochwy dziewczyny. Pieprzyłem ją teraz tak, że Anka miała rozkraczone nogi, żebym lepiej widział cipkę dziewczyny, a sam rękoma zajmowałem się piersiami. Ugniatałem biust dziewczyny rękoma a penisem penetrowałem cipkę dziewczyny do końca. Przerwałem penetrację i dobrałem się językiem do cipki dziewczyny. Anią wstrząsały wielkie fale orgazmu tak, że ja sam czułem, jak ta jej cipka zaciska się na moim języku. Wsadziłem ten nasz słynny mega duży wibrator do pochwy dziewczyny. Od razu włączyłem urządzenie na najwyższe obroty. Jednocześnie wsadziłem penisa między cycki dziewczyny. Posuwałem dziewczynę w biust. Ona sama była równocześnie "posuwana" w pochwę przez wibrator. To urządzenie ma tak wielkie wstrząsy, że obserwujący z boku ma wrażenie podobne do tych, jakie są kiedy obserwujesz dziewczynę podczas reanimacji w momencie, kiedy poddawana jest elektrowstrząsom idącym z defibrylatora. Ania miała ten wibrator w swojej pochwie jakieś 30 minut. Tak! To dziewczę jest w stanie wytrzymać pół godziny ostrych fal wibracji w cipie. To jest fajne, bo przeciętna dziewczyna, jest w stanie wytrzymać góra 20 minut. No a Anka pół godziny albo i dłużej. I właśnie za to Ankę lubię. Ania ma w domu różne erotyczne zabawki. Łącznie z osławioną "maszyną do pieprzenia", czyli ustrojstwem, które działa jak młot pneumatyczny, na którego końcówce można zamontować dildo lub wibrator, po czym odpowiednio się na to coś "nadziewasz" cipką i włączasz maszynę. Uwierzcie mi...to pieprzy dziewczyny lepiej niż niejeden facet....Niemniej jednak po tym seansie wstrząsów, podszedłem jeszcze raz do Anki od strony jej cipki i zerżnąłem ją jeszcze raz, finalnie w pochwę. Oczywiście w pozycji na plecach, żeby lepiej wszystko widzieć. Potrafiłem jednocześnie całować, lizać, ssać jej piersi i w tym samym czasie penisem mocno penetrować jej pochwę. Tak jakieś 40 minut. Na tym zakończyliśmy tą namiętną sesję. Wszystko to trwało jakieś 2 godziny. Dobrze, że tak trwało, bo niektórzy uprawianie seksu sprowadzają do 5-10 minut penetracji pochwy partnerki, raz w tygodniu, ale moim zdaniem to zdecydowanie za mało. A Anula jest super. Im dłużej się z nią pieprzysz, tym lepiej, bo bardziej się rozkręca, jest coraz bardziej namiętna, romantyczna i ochocza. Nie mówię, że trzeba długo, żeby ją "rozpędzić", ale to, że ona szybko zaczyna działać na całość i potrafi bawić się czasami nawet i pół dnia. Powiedzcie mi, jak tu nie kochać się bawić z taką panną? Moim zdaniem to po prostu niemożliwe. Mam nadzieję, że z każdym moim opowiadaniem odkryliście, dlaczego właśnie ja wybrałem sobie Anię i dlaczego lubię z nią uprawiać tak namiętny i różnorodny seks.
-Tak! Och!...Ach!....Och!....Dawaj! Tak! Kocham to!....w miarę zwiększania się mojej intensywności penetracji pochwy i w miarę zwiększania się intensywności doznań namiętności u Ani, która zazwyczaj na tego typu "akcje" reaguje bardzo namiętnie i seksownie, co chyba wcale nie świadczy o dziewczynie źle, a wręcz przeciwnie, świadczy o jej bardzo, bardzo dobrze. Chyba każda dziewczyna uwielbia namiętny seks, namiętną seksualną penetrację pochwy w środku upalnego dnia na rozległej łące, gdzie nikt nic nie widzi, a jedynymi świadkami aktu seksualnego są świerszcze, inne owady i całe mnóstwo różnego gatunku ptactwa, które jedynie wtórowało dzikim wrzaskom poddawanej namiętnym pieszczotom cipki Ani. Penetrowałem teraz cipkę Ani jakieś 15 minut. Postanowiłem przestać. Anię przestawiłem teraz tak, żeby mi wypięła dupsko. Dwa palce prawej ręki wsadziłem w pochwę dziewczyny, a lewej ręki w dupsko. To, co się działo z tą niesamowitą dziewczyną, było nie do opisania. Anią potrząsały teraz wielkie fale orgazmu, które trwały jakieś 20 minut czyli w zasadzie cały ten czas, kiedy urządziłem jej podwójną penetrację. Wrzeszczała jedynie co chwila:
-Kurwa! Ja pierdolę! O kurwa mać! Ja pierdolę! Co on robi! Kurwa!. Nagle zmieniłem front działań i wparowałem kutasem w dupsko Anki. Ta, nie spodziewając się mojego brutalnego potraktowania jej w dupę, głośno wrzasnęła z bólu:
-Och! Ale to boli! Kurwa!. Ja nie byłem jednak niczym wzruszony i jebałem dupsko Ani kutasem najbrutalniej jak potrafię. Do tego wziąłem ze sobą omawiane przeze mnie kiedyś w tych opowiadaniach "miotełki do bicia", którymi z rozkoszą uderzałem gołe pośladku Ani tak mocno, że jeszcze bardziej wzrosła rozkosz, jaka ogarniała Anię. Bardzo się cieszyliśmy z tego, że możemy na łonie natury, na dzikiej łące urządzić sobie kolejną namiętną seksualną zabawę. Ania w tym momencie położyła się na plecach. Totalnie zmieniłem front działania. Złapałem teraz za jej duży biust, wylizałem jej cycuszki. Anka za to odwdzięczyła mi się, łapiąc kutasa w buzię i łapczywie połykając wszystko to, co z niego dała radę wyssać. Oczywiście efektem jej działań było to, że błyskawicznie wystrzeliłem w biust Ani. Ankę to rozbawiło. Nie wiedziała, że to kolejny etap. Złapałem Anię za cycki. Między cycki wsadziłem kutasa. Posuwałem kutasem w rowku między cyckami dziewczyny jakieś 20 minut. Anię to wprawiło w kolejną falę ogromnej rozkoszy, co znowu mnie bardzo, ale to naprawdę bardzo ucieszyło. Tak podniecona Anka, obaliła mnie na plecy, rozkraczyła nogi i pizdą siadła na moim kutasie. Siadła w ten sposób, że od razu cały zniknął w jej dziewczęcej pochwie. Zaczęła podskakiwać na moim kutasie tak, że ten znikał cały w jej wnętrzu. W pewnym momencie wrzasnęła:
-No i tak mi się podoba! Jedziemy! Kurwa teraz to jest to!. Podskakiwała tak namiętnie na moim kutasie jakieś 20 minut. Za chwilę wyraźnie poprosiła mnie, żebym złapał ją za cycki. Tak też uczyniłem Anka podskakiwała na moim penisie. Ja w tym momencie namiętnie masowałem jej piersi w ten sposób, że tworzyliśmy niesamowicie zgraną całość. Podobało mi się tak i to naprawdę bardzo mocno. Bawiliśmy się tak w tej pozycji jakieś 20-30 minut. Obaliłem ją teraz na plecy. Z całą mocą wjechałem teraz w pochwę Ani. Zrobiłem to tak mocno, że chyba ją nawet trochę to zabolało. Penetrowałem dziewczynę w pochwę mocno i namiętnie. Można powiedzieć nawet, że chwilowo było to nawet trochę brutalnie. Widać było też wyraźnie, jak buzia Anki robi się trochę czerwona. Nie wiadomo jednak, czy to z rozkoszy, czy to z ogromnego bólu, jaki mógł zadawać Ance mój kutas, wiercący w cipce Ankę do końca, w zasadzie po samą tylną ścianę jej macicy. Podobało mi się to bardzo. Za chwilę obróciłem Anię na brzuch. Od razu wcisnąłem się do pochwy dziewczyny z całą siłą, ostro, brutalnie i mocno. Jebałem Anię od tyłu z całej siły, ostro tak, że było wyraźnie słychać każde uderzenie penisa o tylną ścianę macicy dziewczyny. Ania przy każdym pchnięciu wrzeszczała:
-Kurwa! Aj! Aua! Kurwa! Ale to boli! Kurwa! On mi tą pizdę rozpierdoli! Kurwa mać! Ta to pierdolę! A za chwilę dosłownie było zupełnie inaczej. Sprawiała wrażenie, jakby dosłownie pogodziła się z tym, że ten seks ma być mocny, ostry, głęboki, czasami nawet i brutalny. Dalej wrzeszczała z bólu, ale jednocześnie zdawało się, jakoby już się poddała, a nawet ten ból przemienia się w ogromną rozkosz, którą przecież chciałem Ani dać. Żadna to przecież przyjemność z seksu, jak poza bólem dziewczyna nie odczuje choć odrobiny wielkiej rozkoszy, której nie da się uniknąć, jeżeli mówimy o przyjemności czerpanej z seksu. Dla nas obydwojga z resztą ten seks był niesamowity. Dawno nie czuliśmy tak wielkiej przyjemności ze wspólnej zabawy i namiętności, jaką daje seks. Było tak mimo faktu, że byliśmy okropnie spoceni, rozgrzani wręcz do czerwoności. Swoją droga, mając kutasa w pochwie Ani zastanawiałem się przez chwilę, jaka cholera nas podkusiła, żeby pierdolić się w tak gorący dzień w samo południe. Cóż...widać miłość między ludźmi zdaje się nie znać granic nawet ekstremalnych. A może i to dobrze. Położyłem Anię jeszcze raz na plecy. Złapałem piersi Anki. Jednocześnie mocno wsadziłem penisa do pochwy dziewczyny. Pieprzyłem ją teraz tak, że Anka miała rozkraczone nogi, żebym lepiej widział cipkę dziewczyny, a sam rękoma zajmowałem się piersiami. Ugniatałem biust dziewczyny rękoma a penisem penetrowałem cipkę dziewczyny do końca. Przerwałem penetrację i dobrałem się językiem do cipki dziewczyny. Anią wstrząsały wielkie fale orgazmu tak, że ja sam czułem, jak ta jej cipka zaciska się na moim języku. Wsadziłem ten nasz słynny mega duży wibrator do pochwy dziewczyny. Od razu włączyłem urządzenie na najwyższe obroty. Jednocześnie wsadziłem penisa między cycki dziewczyny. Posuwałem dziewczynę w biust. Ona sama była równocześnie "posuwana" w pochwę przez wibrator. To urządzenie ma tak wielkie wstrząsy, że obserwujący z boku ma wrażenie podobne do tych, jakie są kiedy obserwujesz dziewczynę podczas reanimacji w momencie, kiedy poddawana jest elektrowstrząsom idącym z defibrylatora. Ania miała ten wibrator w swojej pochwie jakieś 30 minut. Tak! To dziewczę jest w stanie wytrzymać pół godziny ostrych fal wibracji w cipie. To jest fajne, bo przeciętna dziewczyna, jest w stanie wytrzymać góra 20 minut. No a Anka pół godziny albo i dłużej. I właśnie za to Ankę lubię. Ania ma w domu różne erotyczne zabawki. Łącznie z osławioną "maszyną do pieprzenia", czyli ustrojstwem, które działa jak młot pneumatyczny, na którego końcówce można zamontować dildo lub wibrator, po czym odpowiednio się na to coś "nadziewasz" cipką i włączasz maszynę. Uwierzcie mi...to pieprzy dziewczyny lepiej niż niejeden facet....Niemniej jednak po tym seansie wstrząsów, podszedłem jeszcze raz do Anki od strony jej cipki i zerżnąłem ją jeszcze raz, finalnie w pochwę. Oczywiście w pozycji na plecach, żeby lepiej wszystko widzieć. Potrafiłem jednocześnie całować, lizać, ssać jej piersi i w tym samym czasie penisem mocno penetrować jej pochwę. Tak jakieś 40 minut. Na tym zakończyliśmy tą namiętną sesję. Wszystko to trwało jakieś 2 godziny. Dobrze, że tak trwało, bo niektórzy uprawianie seksu sprowadzają do 5-10 minut penetracji pochwy partnerki, raz w tygodniu, ale moim zdaniem to zdecydowanie za mało. A Anula jest super. Im dłużej się z nią pieprzysz, tym lepiej, bo bardziej się rozkręca, jest coraz bardziej namiętna, romantyczna i ochocza. Nie mówię, że trzeba długo, żeby ją "rozpędzić", ale to, że ona szybko zaczyna działać na całość i potrafi bawić się czasami nawet i pół dnia. Powiedzcie mi, jak tu nie kochać się bawić z taką panną? Moim zdaniem to po prostu niemożliwe. Mam nadzieję, że z każdym moim opowiadaniem odkryliście, dlaczego właśnie ja wybrałem sobie Anię i dlaczego lubię z nią uprawiać tak namiętny i różnorodny seks.
1 年 前