Hej! Długo nie pisałem, bo jakoś się nie dało. Opowiem Wam wobec tego, co się stało po 2 tygodniach od "Walentynek". Były ostatki jak wiemy. No i oczywiście spędziłem je z moją kochaną Anulką. Najpierw trochę posiedzieliśmy, trochę zabawiliśmy się przy dobrej muzyce jak to w taki dzień ludzie zwykli się bawić. Naraz zrobiło się tak późno, że Anula po prostu nie chciała wracać do domu, bo się bała, że w nocy może coś się jej stać. W ostatki po ulicy łazi naprawdę dużo pijanych i w dodatku niektórzy mają wyraźną ochotę na to i owo, żeby coś z tak śliczną dziewczyną, jaką jest Anka, zrobić niekon… 阅读更多内容
Pikantne "Walentynki"
No muszę to opisać, bo to było dosłownie wczoraj. Do tej pory nie spędziłem z Anulą takich Walentynek jak te wczorajsze. Jak pewnie już czytaliście, wielokrotnie czas spędzaliśmy razem. Wielokrotnie też udało się nam ten czas spędzić nieco bardziej "pieprznie". Tak też było wczoraj, nie inaczej. Anula...jak to Anula...jak każda dziewczyna, w taki dzień zachowuje się jakby w nią piorun strzelił. Ja też się staram, no bo taki dzień to jest raz w roku. A kiedy lepiej urządzić sobie takie igraszki jak nie w Walentynki??? Chyba to jest najlepszy dzień na wszelkiej maści zabawy miłosne, włączając w… 阅读更多内容
Pikantny "Sylwester"
W Sylwestra jak to w ten dzień, różne rzeczy się działy. Rozmaicie było też u mnie. Tzn...dokładnie to bardzo, ale to naprawdę bardzo pikantnie. Jakże inaczej miałbym ten dzień spędzić jak nie z Anulą. Oczywiście było wszystko, była zabawa, była radość. Nie obyło się jednak bez czegoś ostrzejszego. Anka zawsze jakoś mówiła mi, że kiedyś chciałaby nieco zaszaleć w ten dzień. Ja jej tego oczywiście nie mogłem odmówić. Tyle, że ona wprost mówiła, że marzą się jej ostre igraszki w ten dzień. Jeśli ona tak mówi, to wiadomo, że ma na myśli po prostu dobry seks. Tak też było i tym razem. Jak już ochł… 阅读更多内容
Ostre "Mikołajki"
Znów spotkaliśmy się z Anką w Mikołajki. Tym razem od razu wszystko poszło w tempie niesamowicie szybkim, można powiedzieć, że szalonym. Spokojnie posiedzieliśmy z Anią zaledwie 5 minut. Nagle Anka podchodzi do mnie. Ni z tego ni z owego zaczyna zrzucać z siebie ciuszki i po chwili siada przede mną zupełnie nago. Na domiar tego na moich oczach zaczyna pieścić się po swojej cipce. Na moich oczach wsadziła do pochwy całą dłoń i zaczęła przy tym naprawdę wpadać w wielką rozkosz. Momentami aż krzyczała z rozkoszy. Nie miałem wyjścia. Przysiadłem za nią i delikatnie zacząłem ugniatać jej piersi. An… 阅读更多内容
Pieprzne Andrzejki
Jak wiecie to jest taki dzień, w którym ludzie od wiek wieków lubią się porządnie zabawić. Między innymi my z Anulą uwielbiamy te zabawy. W tym roku jednak postanowiliśmy, że spędzimy ten wieczór w nieco bardziej "pieprzny" sposób. Jak na złość, musiałem 2 godziny dłużej siedzieć w robocie. Anula poszła wcześniej, więc długo czekała na mnie, aż przyjdę. Pamiętam, że w ten dzień wróciłem do domu gdzieś pod wieczór. Anula od razu powitała mnie soczystym pocałunkiem. Ani się obejrzałem, a wylądowałem z nią na kanapie. Anka zaczyna mi się przymilać, widać, że ma ochotę na ostrą zabawę. Nagle Anka… 阅读更多内容
Jesienne odwiedziny u Anuli z pieprzem w tle
Minęło od tego ostatniego spotkania kilkanaście dni. Postanowiłem, że odwiedzę Ankę u niej w domu. Nawet tak się poukładało, że w pewnym stopniu Ania mnie zaprosiła do siebie. Jak wchodziłem kompletnie nie wiedziałem jaki niesamowity finał będzie miało to spotkanie. Trochę porozmawialiśmy sobie, jak to przyjaciele. Ale po chwili Anka swoim zwyczajem przysiadła się do mnie(żebyście tylko nie myśleli, że każde nasze spotkanie kończy się "ostro") i zaczęła się przymilać. W pewnym momencie przytuliła się tak do mnie, że dosłownie gorąco mi się zrobiło. Nie musiałem długo czekać, aż Anka tak siedzi… 阅读更多内容
Pierwszy jesienny seks tego roku
Po tych ostatnich letnich uniesieniach z Anulką, minęło trochę czasu i znów ostatnimi dniami przyszła nam ochota na ostre igraszki. Pojechałem do niej do domu. Zastałem ją rano w domu, bo akurat była to sobota. Poszliśmy sobie na spacer. Po godzinie wróciliśmy. Anka od razu położyła się na swojej kanapie, bo chciała odpocząć. Za chwilę patrzę, a tu Ania zaczyna sobie dogadzać. Patrzę, a Anka rozbiera zdejmuje ciuszki, zostaje w bieliźnie. Nie musiałem długo czekać, jak ujrzałem jak Anula zaczyna przez majteczki miziać się po swojej cipce. Jednocześnie d**gą rękę Anula skierowała w stronę swoic… 阅读更多内容
Ostatnie letnie uniesienia
Parę dni temu znów spotkaliśmy się i znów mieliśmy czas na to, żeby trochę pobyć razem. Oczywiście skończyło się tak, że zaczęliśmy się bawić, kochać, całować itd. Poszliśmy sobie nad wodę. Upał jak cholera, więc Anka w zasadzie cały czas nad tą wodą paradowała w bikini, opalając się na dość jeszcze wtedy ostrym słońcu. Ja też w samych slipkach nad tym jeziorkiem. Aż tu nagle Anula zrzuca stanik i majteczki, po czym jak gdyby nigdy nic kładzie się zupełnie nagusieńka na kamienistym brzegu rzeki. Ja nie czekałem, tylko dosiadłem się do niej. Zacząłem ją delikatnie pieścić, całować tak, że Anulk… 阅读更多内容
W letnim ogrodzie
Powróciliśmy po tej wycieczce do domu. Ja wróciłem do pracy, Ania też zajęła się swoją pracą. Pewnego dnia jednak postanowiliśmy się znów zabawić, bo trochę nam siebie zaczęło brakować. Jak pisałem, za domem mam potężny ogród, w którym można się śmiało zaszyć, że nikt z zewnątrz nic jest w stanie zauważyć, co tam się dzieje, bo mam wokół potężny żywopłot zasadzony. Umówiłem się z Anką, że przyjdzie prosto do ogrodu. Miałem wrażenie, że jej też mnie brakowało, bo jak tylko mnie zobaczyła, to od razu rzuciła się mi w ramiona, jakbyśmy się całe lata nie widzieli. Upał był jak jasna cholera, więc… 阅读更多内容
Ostro na jachcie
Jak pisałem, pojechałem z Anusią znów na wolne dni nad jezioro. Chyba zdążyliście przeczytać o naszym namiętnym seksie nad wodą. Wyobraźcie sobie, żeśmy w końcu złapali jakiś porządny jacht z kabiną wypoczynkową, komputerowym sterowaniem maszynerią, super aparaturą do śledzenia warunków pogodowych i ostrzegania przed nadpływającymi jednostkami wszelkiej maści. Drogo było jak cholera, ale cóż się nie robi dla takiej dziewczyny jak Ania. Zarezerwowałem go, przystawili nam do brzegu. Szybko przepakowaliśmy cały nasz podróżny majdan na ten jacht i gotowe. Spędziliśmy na tym jachcie całe 3 dni. An… 阅读更多内容
Następne spotkanie
Po kilku dniach ponownie się spotkałem z Anią. Ponownie to było bardzo gorące spotkanie. Finał tego był taki, że pojechaliśmy na wspaniały kolejny weekend wakacyjny nad jezioro. Upał był niemiłosierny. Anulka w zasadzie cały czas wylegiwała się na brzegu rzeki na golasa. Ja też z nią tam byłem. Pewnego dnia, naszła ochotę Ani na bardzo mocne amory. Leżymy sobie tak we dwoje, ona początkowo topless, ja w majtkach, ale w pewnym momencie Ania zdjęła też owe majteczki i coś w nią wstąpiło, bo zaczęła się we śnie dość ostro masturbować w pochwę tak, że momentami patrzałem, czy ktoś nie idzie, bo do… 阅读更多内容
Wielki upał
Ostatnim razem to było w tą falę gorąca, co przeszła nad nami w ciągu ostatnich kilku dni. Pamiętam to dobrze. Pojechałem po Anię rano wczas, bo umówiliśmy się na wspólny wyjazd. No bo o spacerze nie było mowy, gdyż panował okropny upał na dworze. Anka nawet mnie specjalnie nie zaskoczyła, bo wyszła na przeciw mnie, otwierając drzwi ubrana jedynie w bikini, bo inaczej, jak mówiła, nie była w stanie wytrzymać. Tak było gorąco. Do samochodu jedynie ubrała krótkie spodenki, skarpetki i buty sportowe. Swoją drogą, Anula w tej konwencji wygląda prześlicznie. Pojechaliśmy znowu nad to nasze ukochane… 阅读更多内容
Pierwszy letni wypad nad wodę
Już jesteśmy po pierwszym letnim wypadzie nad wodę, Oczywiście nie obyło się bez gorących chwil, wypełnionych soczystym, namiętnym seksem. Ale od początku. Tak się stało, że mieliśmy w pracy na tyle poważne problemy techniczne, że rano zadzwoniło do nas kierownictwo, że nie mamy dziś po co przychodzić do pracy, bo jest taka seria awarii, że po kolei pada wszystko, klimatyzacja, komputery, serwery i przyłącze elektryczne. Na tą wieść ja szybko pojechałem po Anię, która też wiedziała, że jest "stopka" z powodu usterki. Od razu powiedziała, że mówili przez telefon, że sprawa jest tak poważna, że… 阅读更多内容
Jeszcze dalej weekendowy seks
Penetrowałem Anię tak w piersi dobre pół godziny. Jednocześnie paluszkami mocno i głęboko merdałem ją w cipkę. Ania aż wrzeszczała mi z rozkoszy, bo nadałem sobie iście szalone tempo. Wyjąłem fiuta spomiędzy piersi. mocno przyssałem się języczkiem do cipki, jednocześnie namiętnie masowałem piersi Anuli, włącznie z podszczypywaniem jej sutków. Wstałem, podobnie jak Ania. Złapałem Anię w pół i na stojąco nabijałem się moim kutasem do jej cipki tak, że penetrowałem ją naprawdę mocno i głęboko. Zagłębiałem się całym fiutem w środku jej gorącej i głębokiej cipki. Położyłem znowu Anię na plecach i r… 阅读更多内容
Najcieplejszy weekend maja
Po kilku tygodniach spędziliśmy najcieplejszy, jak się okazuje, nie tylko pod względem termicznym weekend maja. Oboje akurat mieliśmy dużo wolnego, nie mieliśmy więc innego, vel lepszego wyjścia niż wycieczka nad jeziorko. Pojechaliśmy sobie tam.To dokładnie to samo jeziorko, o którym pisałem na początku mojego bloga. Było naprawdę gorąco, więc większość czasu spędziliśmy nad jeziorkiem. Anula oczywiście opalała się wyłącznie topless. Opalała się tak ku mojej uciesze.Raz tak się stało, że Anulka przysnęła sobie tak w samych majteczkach opalając się na słońcu. Ja skorzystałem z okazji i delikat… 阅读更多内容
Majówka
Mieliśmy z Anią rewelacyjną majówkę. Jakoś tak się poukładało, że mieliśmy obydwoje wolny wtorek pomiędzy 1 a 3 maja, co w naszych miejscach pracy zdarza się niezmiernie rzadko. Podobno ostatni 2-majowy urlopowicz był 15 lat temu. Oczywiście wykorzystaliśmy tenże urlop i cały dzień spędziliśmy razem. Pojechaliśmy do takiego uroczego pensjonatu, gdzie gospodarze udostępniają drewniany domek z pokoikami dla gości. W zasadzie to pokój plus kuchnia. Niestety pogoda dała ciała, i w dniu 2 maja było po prostu nieznośnie zimno. Tak, że nawet rankiem gospodarz przyniósł do pieca nam węgla, żebyśmy się… 阅读更多内容
Pierwszy wiosenny seks
Skoro zrobiła się wiosna, od razu porwałem Anię na łono natury. Miałem dzień wolny od pracy, więc mogłem nieco poświęcić się Ance. Z resztą był to jakiś taki nieznośnie leniwy dzień, bo pogoda była taka, że nastrajała do wyjazdów a nie mieliśmy wtedy niczego ważniejszego do roboty. W dodatku Ania wyraźnie tęskniła za mną. Znalazłem jakąś piękną łąkę, które była mało znana. Wychodzi na to, że tylko ja i jeszcze parę osób wiedziało o jej istnieniu. Do diabła! Raz się żyje! Tak sobie pomyślałem i porwałem Ankę na tą łąkę. Ania ubrana była lekko, wiosennie. Założyła taką swoją śliczną sukieneczkę… 阅读更多内容
Malutki rewanż
Tym razem to ja postanowiłem odwiedzić Anulę w jej domu. Oczywiście pod pretekstem, że załatwię, jej opał do pieca, bo przecież ona też musi mieć cieplutko w domu. Tak też zrobiłem. Załatwiłem jej opał. Przyjechałem, a za mną nadjechał gościu, który miał przywieźć węgla. W zasadzie dwóch. Chłopy szybko się uwinęły z robotą i mogliśmy zostać sami po jakiejś godzinie. Usiedliśmy jak zwykle i zaczęliśmy rozmawiać, jak zazwyczaj. Ja trochę węgla wpakowałem do pieca, bo chciałem, żeby było ciepło w domu. Po pewnym czasie patrzę, a tu Ania zaczyna mi się milić, kusić mnie tymi swymi uroczymi oczyska… 阅读更多内容
Gorący zimowy dzień
Po paru dniach przyszła zima. Ja na szczęście nakupiłem drwa w nadleśnictwie, więc miałem czym porządnie nagrzać w domu. Tak więc u mnie było naprawdę ciepło. Miałem wolne, to spokojnie mogłem odpocząć. Ale ok. 9 rano dzwonek do drzwi. Patrzę przez wizjer i kogo widzę? Anulkę. Przyszła w uroczym, seksownym kożuszku. Mówi mi "Dobrze, że u ciebie jest tak gorąco. kożuch mi się jednak nie przyda". Siedzimy tak, gadamy, aż tu Anula mówi "Misiek...ciepło tu u ciebie, ale ty lepiej rozgrzewasz niż najlepszy piec". Po czym wstała i zrzuca z siebie kożuszek. Patrzę, a ona ma taką fikuśną, kusą bluzecz… 阅读更多内容
Ciepła jesień w ogródku
Lato minęło. Zarówno ja jak i Anula zajęliśmy się sprzątaniem ogródka, bo jesienią, jak to zwykle bywa, kupa liści pojawiła się w ogródku. Z jednej strony było jeszcze bardzo ciepło, a z d**giej strony, już zaczęły liście spadać, więc jak się domyślacie, było naprawdę pięknie. Pewnego takiego ciepłego jesiennego dnia przyszła do mnie Ania. Było jeszcze dość ciepło. Trochę żeśmy sprzątnęli liści. Ania jednak szybko się zmęczyła i poszliśmy do domu Usiedliśmy jak to zwykle, na kanapie. Ania nagle zaczyna do mnie się przymilać, łasić, jak to ona zwykle robi. Ja na początku troszkę byłem zaskoczon… 阅读更多内容